Dziś chcę podjąć temat tatuaży. Jeszcze 20-30 lat temu zwyczaj
tatuowania się był ograniczony do wąskich środowisk. Tatuaże nosili
albo ludzie bardzo bogaci, najczęściej jednak przestępcy czy
członkowie różnych subkultur młodzieżowych.
Niestety, obecnie nastał czas, kiedy na potęgę tatuują się młodzi,
starsi oraz dzieci po to, by okaleczając się „upiększyć” swoje
ciało. Traktują to jako coś nieszkodliwego, modnego.
Święty Paweł naucza nas, że jesteśmy świątynią Boga. Jesteśmy
stworzeni na Jego obraz i podobieństwo. A Pan przecież nie stworzył
bubli, które trzeba poprawiać. Każdy nosi w sobie piękno, a życie,
to czas, by je odkryć, by pozwolić innym na jego odkrycie.
Oczywiście, że w wolności możemy robić wszystko, ale nie wszystko
przynosi nam korzyść. Wyraźnie Pan Bóg w Starym Testamencie
przestrzega nas: „Nie będziecie się tatuować” (Kpł 19, 28). W Nowym
Testamencie nikt nie pisze o tatuażach, bo było czymś oczywistym, że
pierwsi chrześcijanie nie wchodzili w pogańskie praktyki
okaleczające ciała, które przecież są świątynią Ducha Świętego.
Ks. Piotr Glas, egzorcysta, na przykładzie swojej wieloletniej
posługi w uwalnianiu ludzi zniewolonych i opętanych, wielokrotnie
podkreśla, jak straszne doświadczenia mieli ludzie posiadający
tatuaże. Objaśnia on, że: „największy problem jest w używaniu farb,
które są demonicznie przetwarzane, a największy kontrakt z szatanem
jest poprzez krew (podpisywanie cyrografu własną krwią). Podczas
wykonywania tatuaży - okultystycznie przerobiona farba wchodzi w
kontakt z krwią - i jest to nic innego jak forma cyrografu”.
Musi do nas dotrzeć, że tatuaż, to nie jest niewinna zabawa.
„Podobnie czyniono i nadal czynią to w szczepach afrykańskich ludzie
mieszają krew z prochami przodków - są to nieczyste rytuały, od
których powinniśmy uciekać” - dodaje ks. Glas.
Dlatego, Panie, pomóż nam głęboko wierzyć – pomimo tego, czym
bombarduje nas świat i co próbuje nam wmówić – że tylko w Tobie jest
piękno. Pięknem jest wszystko, co stworzyłeś, bez potrzeby poprawek.
Jesteśmy piękni Twoim pięknem, Panie, i nie potrzeba nam tatuaży,
kolczyków w kilkunastu miejscach ciała, by być pięknymi.
Przypomnijmy też to, co mówił Mały Książę: ,,Dobrze widzi się tylko
sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Drodzy Czytelnicy! Patrzmy sercem na siebie i na innych, a świat
zajaśnieje mocą Boga. Błogosławionej niedzieli!
eg
do góry